Human Design: Manifestor
Zastanawiasz się, kim jest w Human Design: Manifestor? Nazywam się Agata Doroba, jestem konsultantką Human Design, jestem Manifestorem o profilu 6/2 i dzięki RA URU HU za Human Design – bo spędziłam mnóstwo czasu, uważając, że coś jest ze mną nie tak, a ja po prostu żyłam w zgodzie ze swoją naturą
Human Design: Manifestor – case study
Już od dziecka byłam bardzo indywidualną i niezależną osobą, która zmagała się z atakami złości (złość to znak dla Manifestorów, że coś się dzieje!).
Od zawsze denerwowało mnie, jak ktoś mówił mi, co mam robić (wtedy zawsze miałam ochotę zrobić tego przeciwieństwo!), od zawsze denerwowało mnie, kiedy coś było mi narzucane (nawet narzucanie tego, że mam się z kimś bawić jako dziecko 😀 ), od zawsze byłam nieśmiałym (linia 2) obserwatorem (linia 6) rzeczywistości i dużo żyłam w swojej głowie i w swoich fantazjach (kanał fantazji).
Na szczęście trafiłam na rodziców, którzy nie kontrolowali mnie, nie ograniczali w żaden sposób (90% czasu) i od dziecka wiele decyzji o sobie podejmowałam sama. Za to jestem ogromnie wdzięczna, ponieważ te 10% kiedy była narzucana kontrola- ojjjjj, działo się.
Ciężko było mi kontrolować swoją złość, kiedy coś szło nie po mojej myśli – a dokładniej – kiedy czułam, że w jakimś stopniu moja wolność została mi odebrana.
Oczywiście długi czas nie rozumiałam, skąd pojawia się tak ogromna złość, nawet już będąc osobą dorosłą.
Z perspektywy czasu widzę, że bardzo wpływało to na moje relacje z innymi.
Human Design: Manifestor – strategia
Jako Manifestor moją strategią jest Informowanie, a więc po prostu komunikacja. Nie jest to coś, co przychodzi do Manifestorów naturalnie, a przynajmniej ja musiałam się tego nauczyć.
Kiedy miałam jakiś plan, kiedy w moim życiu wszystko płynęło, nagle pojawiała się jakaś przeszkoda i najczęściej w postaci partnera/znajomych, którzy (w moim mniemaniu) “próbowali mnie ograniczać”.
Jakakolwiek, nawet NAJMNIEJSZA oznaka kontroli doprowadzała mnie do chęci zakończenia znajomości, ponieważ od razu zaczynałam czuć się osaczona przez kogoś. Moje podejście wtedy do tych osób… hmmm… nie mogę powiedzieć, że jestem z niego dumna, ponieważ wyglądało mniej więcej tak “thank you….NEXT”.
Czyli zdarzało mi się zakończyć znajomość, ponieważ mój umysł poczuł (bez żadnej konfrontacji), że dana osoba MOŻE chcieć mnie kontrolować, a to mnie przecież drażni!
O ironio! Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że tak bardzo bałam się kontroli, że zaczęłam przyciągać KONTROLUJĄCYCH partnerów, szczególnie jednego, z którym spędziłam 2 lata i który sprawił, że chwilowo wygasłam🙂
Ten typ tak ma!
Po tym, jak trafiłam na Human Design kurs i pierwszy raz usłyszałam informacje o Manifestorach, zaczęłam się śmiać sama do siebie, a w duszy poczułam to słodkie uczucie, kiedy wiesz, że W KOŃCU zostajesz zrozumiana.
Kiedy różnisz się od innych – inni niestety najczęściej chcą Cię sobie podporządkować, często komentując zachowania / sposób bycia.
I tak czułam się przez całe życie – najbliższe osoby nie potrafiły zrozumieć, kim jestem, ale za wszelką cenę chciały, abym zachowywała się i żyła jak oni. Tyle lat żyłam w tej klatce oczekiwań i zadowalania innych. Do tego stopnia, że od razu się buntuję, kiedy słyszę “wypada, powinnaś, należy, trzeba” 🙂
Na szczęście dzięki temu, że znam siebie teraz bardzo dobrze i dobrze wiem, co oznacza być Manifestorem – wiele w moim życiu się zmieniło. Wiem, że jestem niezależna i nie zawsze potrzebuję ludzi wokół siebie- i wiem że nie ma w tym nic złego czy samolubnego- TEN TYP TAK MA🙂
Chcesz umówić się na ODCZYT HUMAN DESIGN? KLIKNIJ TUTAJ
Wiem, że moja złość pojawia się między innymi wtedy, kiedy wyczuwam, że ktoś chce mi mówić, co mam robić, ale tym razem biorę całą odpowiedzialność na siebie, a więc: INFORMUJĘnajbliższych/zainteresowanych o moich planach, zamiarach oraz potrafię STAWIAĆ GRANICE, kiedy ktoś pozwala sobie na zbyt dużo.
Rozumiem, że moja energia działa inaczej i wiem, że nie jestem leniwa, ponieważ potrafię działać na 200% obrotach, ale działam wtedy, kiedy czuję ENERGIĘ DZIAŁANIA, a nie wtedy, kiedy jest to ode mnie wymagane. To doprowadziło mnie do zrozumienia tego, że praca na etacie mnie wypalała, ponieważ ktoś za mnie decydował, jak mam zużywać swoją energię w ciągu dnia.
Zaakceptowałam fakt, że Manifestorzy stanowią około 8-10% społeczeństwa, a więc przez większość czasu ludzie, którzy nie mają pojęcia o HD – po prostu nie będą ogarniać mojej natury, a więc moim zadaniem jest to, aby otwierać swoje drzwi tylko dla takich osób, które pozwalają innym po prostu na bycie sobą, bez oceniania.
Niestety muszę już kończyć, ale na koniec dodam, że w głębi duszy wiesz i czujesz, kim jesteś i na co Cię stać, więc:
nigdy nigdy nigdy nie pozwól innym, aby mówili Ci, jak masz żyć/ jak masz się zachowywać i jak masz myśleć, jeśli jest to kompletnie niezgodne z tym, co czujesz w środku. Nigdy nie powinnaś poświęcać swojej iskry na rzecz zadowolenia innych 🙂