Intuicja – kobieca supermoc
Moja droga do kobiecości nie była usłana różami 😉 Przeszłam od całkowitej jej negacji, przez bunt i walkę, aż do akceptacji, zintegrowania i uwielbienia dla kobiecości. Ale po kolei…
Faza negacji
Najpierw ją negowałam. Odcinałam się od dziewczyńskich spraw w przekonaniu, że są gorsze i nieważne. Otaczałam się głównie chłopcami lub dziewczynami, które myślały tak jak ja.
Faza buntu
Potem narodził się we bunt: przeciwko ekonomicznej zależności kobiet, pogardliwym przekonaniom na nasz temat i narzucaniu nam jedynego słusznego modelu życia. Otworzyłam się na przyjaźń z kobietami i dziewczyńskie tematy i odkryłam nowy bardzo ciekawy świat. Jednocześnie uczestniczyłam w protestach, sama je organizowałam. I jestem z tego dumna.
Walka jest ważna. Jeśli na szalach mamy mężczyzn i kobiety, ale ta z mężczyznami jest przeciążona, to musimy użyć dużej siły, żeby je zrównać, a nawet przeciążyć na swoją stronę, żeby ostatecznie się wyrównały. Chociaż wiemy, jak tę równowagę trudno osiągnąć i utrzymać (to w ogóle możliwe?). Walka jest agresywna i niekobieca? W tym męskim świecie musimy sięgać po męskie narzędzia, żeby zostać zauważone. 💪🏻
Faza intuicji
A potem nastąpił kolejny etap w rozwoju mojej kobiecości – odpuszczenie. Nie mam już dłużej ochoty zmagać się z rzeczywistością. W końcu przestało obchodzić mnie zdanie mężczyzn, którzy wypowiadają pogardliwe stwierdzenia o kobietach albo mówią im, co mają robić. Przecież oni też są uwikłani w patriarchat i niejako również są jego ofiarami. Ja robię swoje. Nie muszę walczyć ze stereotypem „kobiety są nieracjonalne”. Wcale nie muszę być uważana za racjonalną, w końcu naszą supermocą jest intuicja. 💫
Pozwoliłam sobie na przeżywanie i akceptowanie cyklu menstruacyjnego i macierzyństwa, na dzikość i subtelność. A przede wszystkim na pójście ścieżką intuicji, która zabiera mnie w niezwykle ciekawe przygody. Duchowość jest dla mnie kolejną falą feminizmu. Nie stawiam siebie w opozycji do mężczyzny. Mocne strony kobiecej natury muszą być tak samo doceniane i szanowane, jak mocne strony męskiej natury. 🌜🌞
I na koniec – każda/-y z nas ma w sobie męską i kobiecą stronę w różnych proporcjach. Warto pielęgnować w sobie obydwa te pierwiastki!