Może po prostu potrzebujesz powrotu do oceanu...

Jak to się wszystko zaczęło?

Chcę być delfinem

Moja historia ma początek w dzieciństwie. Miałam wtedy może cztery lata, rodzice zabrali nas na wakacje do Włoch, a tam – do delfinarium. Wtedy doznałam typowego zderzenia expectation vs reality. Zamiast pływać w morzu w otoczeniu delfinów, zobaczyłam zwierzęta w basenie, do których nie mogłam się zbliżyć. Płakałam, płakałam, aż już nie wiedziałam, z jakiego powodu płaczę. I wtedy uświadomiłam sobie, że nigdy nie będę delfinem i zawsze będę człowiekiem. Pierwszy przebłysk świadomości. 

Drugi istotny z punktu widzenia kreowania tożsamości przebłysk świadomości miałam jakieś 10 lat później, jako nastolatka. Wtedy uświadomiłam sobie, że nie jestem wolna. I nie będę wolna, zawsze będę miała jakieś zobowiązania. Ale byli ludzie, o których dorośli mówili, że „tacy ekscentrycy mogą sobie na więcej pozwolić”. I to byli artyści. Więc podświadomie postanowiłam zostać taką ekscentryczką. Chciałam, żeby w taki sposób mnie ludzie postrzegali. I wolność postanowiłam sobie po prostu wziąć i z niej korzystać.

Wtedy okazało się, że wcale nie jest tak łatwo ją udźwignąć. Doznałam bolesnego zderzenia z rzeczywistością, które skończyło się wieloletnią depresją. Wychodziłam z niej stopniowo, najpierw sięgając po konwencjonalne metody, potem te coraz mniej zwyczajne. W końcu odblokowałam swoją kreatywność i zaczęłam pisać powieść. Opierała się w głównej mierze na archetypie syreny. Wtedy też przyszła fascynacja wiedźmami, dlatego chciałam, żeby w mojej książce znalazła się scena z tarotem. Żeby ją uwiarygodnić, wzięłam udział w takiej sesji. Usłyszałam, że książka książką, ale czeka mnie coś większego – pisanie otworzy mnie na inny, pozaliteracki projekt związany z intuicją. Miała o tym świadczyć karta Królowej Kielichów

Byłam bardzo skupiona na powieści, więc puściłam to mimo uszu. W między czasie odkryłam, jak ogromne znaczenie miało dla mnie wydarzenie z dzieciństwa, a delfin okazał się moim duchowym zwierzęciem. Wtedy też kryzys finansowy spowodował, że musiałam odłożyć pisanie i skupić na zarabianiu. Jednocześnie spotkałam się z kilkoma osobami zajmującymi się duchowością, które bardzo mi pomogły na mojej ścieżce terapeutycznej, a miały problem ze znalezieniem klientów. Postanowiłam im pomóc, wykorzystując wszystkie zdobyte do tej pory umiejętności: pisarskie, graficzne, marketingowe, psychologiczne i duchowe. W ten sposób powstało Moonoby – miejsce łączące osoby pracujące z duchowością z ich klientami. 

Po roku wróciłam do nagrania z sesji tarota. Coś mnie tknęło, żeby przyjrzeć się, jak wygląda Królowa Kielichów. Okazało się, że w zależności od talii na karcie występuje motyw syreny lub delfina

Wartości

Każdy z nas ma swoją historię zapisaną głęboko w podświadomości. To, co nazywamy życiem w zgodzie ze sobą, opiera się na dotarciu do tej historii, zrozumieniu jej i wejściu na swoją wyjątkową ścieżkę.

Wychwycenie struktury w chaosie codzienności nie jest łatwe. Poza tym puszczenie tego, czego kurczowo się trzymamy, powoduje długie i bolesne zmiany. Leczenie traum wymaga zmierzenia się z nimi: wypowiedzenia, oswojenia, odpuszczenia i wyciągnięcia lekcji.

W Moonoby nie chcemy przekonywać, że wystarczy myśleć pozytywnie. Nie dajemy rad i nie mówimy, jak żyć. W tym miejscu znajdziesz specjalistów, którzy dysponują narzędziami pomocnymi w przechodzeniu (bardzo często bolesnego) procesu zmian, żeby dotrzeć do głębin podświadomości i zacząć żyć w zgodzie ze sobą.

Społeczność

Moonoby tworzą specjaliści zajmujący się pracą z energią. W tym miejscu znajdziesz współczesne uzdrowicielki, szamanki, znachorki, terapeutki, mentorki, wiedźmy, mistyczki, tarocistki, astrolożki, numerolożki… Osoby, które poczuły powołanie i miały odwagę, żeby zejść z powszechnie akceptowanej ścieżki zawodowej i doskonale opanowały sztukę docierania do głębin podświadomości za pomocą różnych narzędzi terapeutycznych. 

Tę społeczność tworzysz również Ty. Rozgość się i poczuj się swobodnie. Z pewnością znajdziesz tu narzędzia, które przyniosą Ci ulgę lub pomogą Ci pokonać kolejny zakręt na drodze do poznawania prawdziwej Ciebie. 

Zapraszam Cię również do śledzenia mediów społecznościowych Moonoby. Znajdziesz tam sporą dawkę wiedzy, która zainspiruje Cię do dalszego rozwoju. Jeśli czujesz się zagubiona, możesz tam również zadawać pytania, z pewnością nie pozostaną bez odpowiedzi. 

"W każdym z nas jest ktoś kogo nie znamy. Przemawia do nas w snach i tłumaczy, że widzi nas zupełnie inaczej, niż my – siebie".
Carl Gustav Jung
psychiatra